Podczas jednego z wielu najazdów Narodu Ognia na Południowe Plemię Wody magom wody udało się uwiezić jeden z wrogich statków. Został on unieruchomiony w lodzie i stoi do dziś w tym samym miejscu, w tej samej pozycji co przed laty. Podrdzewiał trochę, postarzał się, a Aangowi udało się wystrzelić jedną z jego rakiet, poza tym jego stan się nie zmienił. Na wrak lepiej nie wchodzić, gdyż grozi to zawaleniem, jednak wszyscy wiemy, że najlepszą motywacją do zrobienia czegoś, zwłaszcza dla dzieci, jest "nie wolno tego robić". Ponieważ, przypadkiem, znajduje się dokładnie na wschód od Plemienia, a jego dziób wskazuje kierunek, w którym leży wioska, stanowi doskonały punkt orientacyjny.